Skąd się wziął pomysł na projekt
WAGA Z GŁOWY?

​

Miałam kilkadziesiąt prób redukcji kilogramów, ale dopiero kiedy zmieniłam swoje podejście do redukcji, kiedy nauczyłam się rozumieć siebie samą w procesie zrzucania kilogramów,  pożegnałam otyłość. Musiałam głęboko zanurkować w sobie, aby zrozumieć czemu jem tyle ile jem, dlaczego nie znam umiaru, co tak właściwie mi daje to jedzenie słodyczy? W swoich poszukiwaniach byłam sama, dlatego błądziłam, zadając sobie nieodpowiednie pytania w rodzaju: "dlaczego nie umiem się ogarnąć"? Żałowałam, że nie ma przy mnie profesjonalisty, który rozumiałby z czym się zmagam, co to znaczy wilczy apetyt, który służyłby mi radą jak mam przeżyć te pierwsze momenty tęsknoty za słodyczami i jedzeniem w knajpach.

​

Wtedy po raz pierwszy pomyślałam, że jak uda mi się przez to przejść to będę wspierać innych i zadbam o to aby redukowanie odbywało się z emocjonalnym wsparciem i z godnością. GODNOŚĆ- to jest dla mnie słowo klucz. Nigdy w życiu nie usłyszycie ode mnie: że trzeba schudnąć, że lepiej jest być szczupłym, że trzeba cisnąć i walczyć z otyłością. No way! Bycie plus size jest piękne i każdy ma prawo być sexy plus size jeśli tylko tak chce! I to jest super! Ale wiem, że gros z Was ma to co ja- plus size spoko, ale chciałoby się jednak coś zmienić, zadbać o zdrowie, lepiej się ruszać, nie chwiać się na szpilkach i różne takie. Mimo że akceptujemy siebie możemy chcieć poczuć się mniejsi- i moja w tym głowa, żebyście w procesie redukcji czuli się komfortowo, bezpiecznie, atrakcyjnie. Żebyście czuli, że macie tę moc aby przełamać wilczy apetyt i inne demony jakie stają nam na drodze.

​

​Nie proponuję szybkich rozwiązań ani żadnej diety cud. Podstawą redukcji jest bowiem zdrowe odżywianie i aktywność (to jasna sprawa), ale największa przeszkoda to często nasza głowa, która sprawia, że porzucamy dietę, popełniamy liczne "drobne grzeszki", zajadamy stresy pizzą, nie potrafimy wybaczać sobie porażek żywieniowych, dokładamy jeszcze więcej cukru, kręcimy się w kółko, walcząc z napadami objadania. Jemy pod wpływem emocji, sięgami po słodycze z nudy, przyzwyczajenia, nie potrafimy inaczej niż tłustym jedzeniem opiekować się sobą, albo myślimy, że nie mamy czasu na gotowanie, a ten baton załatwia sprawę.​

"Waga z głowy" to projekt zakładający zmianę mentalną w podejściu do redukcji kilogramów. Oznacza to, że zajmę się Twoją głową, Twoimi emocjami, Twoimi rozterkami i napadami głodu podczas pracy nad leczeniem nadwagi/otyłości. Zajmę się tak jak mną się nikt nie zajął, nad czym bardzo ubolewałam. 

Stworzyłam unikatowy program zmiany mentalnej w oparciu o własne porażki ale i o mój sukces. Nie chcę trzymać dla siebie wszystkich  trików jakie zastosowałam by w 15 miesięcy zmienić całkowicie swoje ciało i życie. Będę się nimi dzielić i wspierać Cię we wszystkich trzech etapach redukcji:

1. W przygotowaniu do przejścia na zdrowe życie

2. Podczas redukcji

3. Przy stabilizacji wagi

Zaprosiłam również do współpracy lekarzy, dietetyków i trenerów, którzy będą na webinarach pokazywać Ci w jaki sposób możesz usprawnić swoje leczenie.​ 

Pamiętaj, otyłość to nie jest lenistwo, czy defekt, tylko choroba, którą można wyleczyć. Nigdy nie jest za późno by zadbać o swoje zdrowie i nauczyć się jeść z czułością do swojego ciała. Czułe jedzenie to jedzenie pokarmów, które Twoje ciało kocha, a nie z którymi się męczy i które doprowadzają je do cierpienia i bólu.

Wierz mi, byłam wszędzie. Jako osoba z otyłością 3go stopnia, prawie 40 letnia, miałam poczucie, że to już się nigdy nie uda, że już na zawsze będę dziewczyną plus size. Lubiłam siebie w lustrze, ale fantazjowałam jakby to było jakbym zrzuciła...10kg...20kg....Zmiana mentalna- podejścia do siebie, do ciala i do redukcji sprawiła, że zeszłam 50kg w dół.

Dołączysz do mnie?